Warrior Nun - recenzja 1. sezonu serialu


“Warrior Nun” to oryginalny serial Netflixa o zakonnicach wojowniczkach, które bez wątpienia można porównać do ninja należących do tajnego zakonu Kościoła Katolickiego. Jest on luźno oparty o komiks (1994-2006) Bena Dunna pod tym samym tytułem. Pierwszy sezon serialu miał swoją premierę w 2020 roku. Ja widziałem go po raz pierwszy właśnie jakoś nie długo po niej. Ale skoro trzeci ma nie powstać (ponoć ma za to powstać film, ale wiadomo jak to bywa z zapowiedziami) to chyba czas już nadrobić tę produkcję. Czy warto się za nią zabrać? Tego dowiecie się z tej recenzji. ZAWIERA SPOJLERY!


Główną bohaterką serialu jest Ava (Alba Baptista), kórej ciało zostaje dostarczone do kaplicy. Po krótkim czasie trafiają tam również siostry zakonne należące do ZMK (Zakonu Miecza Krzyżowego). Jak się szybko okazuje ich liderka jest ciężko ranna i niedługo później umiera (ciekawostką jest to że to ona jest główną bohaterką komiksu, a nie Ava) więc zachodzi konieczność oddania świętej aureoli następczyni jej Powierniczki. I tu pojawia się problem bo do tej samej kapliczki dostają się najemnicy, który chcą ten artefakt zdobyć. Przez co w całym tym zamieszaniu jedna z sióstr ukrywa aureolę w miejscu, które będzie według niej najbezpieczniejsze - w zwłokach wcześniej wspomnianej Avy. Konsekwencją tego jest to że dziewczyna wraca do żywych i oczywiście zdezorientowana ucieka z miejsca zdarzenia.


Akcja tej produkcji jest prowadzona trochę mozolnie. Tak naprawdę to tej prawdziwej akcji jest tu niewiele. W teorii serial powinien zaoferować widowisko w którym będzie można zobaczyć wojownicze zakonnice walczące z siłami piekieł. W praktyce przez większość czasu widz ogląda serial, który jest skupiony bardziej na nastoletnich rozterkach takich jak próba samoakceptacji, pierwsze zauroczenie czy dylematy związane z tym kim tak naprawdę się jest. Zrozumiałe jest to dlaczego się pojawiły w produkcji. Chociaż chyba nie wszystkie były tak samo niezbędne dla wydźwięku tej historii. Mało tego niektóre są słabe i naprawdę, zalatuje momentami nudą. Pierwszy przykład przychodzący na myśl to JC (Emilio Sakraya) i jego paczka. Są to postacie bardzo stereotypowe, a wątek jest po prostu słaby. Ich gra też była szczerze mówiąc średnia. Myślę że gdyby narratorem tego wszystkiego nie była sama Ava to byłoby to o wiele gorsze. Niby są momenty, w których pojawiają się tu upiory i Tarask jednak jest tego mało. O wiele za mało. I tak jest aż do końcówki siódmego odcinka. Czyli do momentu gdy Ava postanowi zakończyć historię Sióstr Wojowniczek na sobie. Wtedy akcja dopiero się zaczyna. Szkoda ze tak późno jednak twórcy szybko to wynagradzają pomimo tego że pozostają tylko dwa odcinki wyszło im to całkiem sprawnie.


Ava jak i cały skład ZMK jest naprawdę ciekawymi i dobrze zagranymi postaciami. Główna bohaterka serialu naprawdę nie miała lekko. W dzieciństwie miała poważny wypadek samochodowy w którym zginęła jej mama. Nie dość że trafiła do kościelnego sierocińca to jeszcze była sparaliżowana od szyi w dół. A to nie wszystko bo w końcu została otruta. Nie ma się więc co dziwić że gdy tylko ponownie wróciła do żywych chciała zasmakować życia. Bae (Kristina Tonteri-Young) to bardzo dobrze wykształcona kobieta na wielu płaszczyznach. Nie tylko zna kilka języków i walczy kilkoma stylami walki. Jest również bardzo wrażliwa i potrafi wczuć się w sytuację innych. Lilith (Lorena Andrea) jest bardzo ambitna, czasem można odnieść wrażenie że aż za bardzo. Przez co zdaje się być również egoistką jednak nie do końca tak jest. Mało tego na przestrzeni kolejnych odcinków wątek tej postaci robi się ciekawszy niż z początku był. Camila (Olivia Delcán) gra na różnych instrumentach, jest doskonała hakerką i bardzo dobrze orientuje się w kwestii broni. Mary (Toya Turner) to typowa twardzielka z shotgunami. Dosłownie twardzielka, nie przebierajaca ani w słowach ani w czynach. Mało tego nie jest nawet siostrą zakonna ponieważ nie złożyła ślubów. A ojciec Vincent (Tristán Ulloa) to nie tylko opiekun i doradca ZMK. Ten tak naprawdę również odgrywa większą rolę w tym wszystkim. O JC i jego paczce nawet nie zamierzam wspominać. Dr. Salvius (Thekla Reuten) czy Kardynał Duretti (Joaquim de Almeida) z początku każde wydaje się być głównym czarnym charakterem i to również ciekawie twórcom wyszło. Bo tak naprawdę to oni nie są w tym wszystkim tymi najgorszymi choć każdy chce zdobyć coś dla siebie.


Jak wspomniałem powyżej ciekawych postaci jest całkiem sporo. Te wymienione wcześniej to oczywiście nie wszystkie. Ale z pewnością nie byłoby tak gdyby nie były dobrze zagrane. Co do Alby Baptisty nie mam zastrzeżeń. Chyba nie można było wybrać lepiej. Nie tylko dobrze zagrała swoją postać, ale dała jej też głębi która sprawnie pokazała zagubioną autsajderkę, która nie potrafi znaleźć się w zaistniałej sytuacji. Reszta również wypadła co najmniej dobrze. Chociaż nie powiem w nie których scenach niektóre kwestie wyglądały tak jakby aktorzy bardziej recytowali scenariusz aniżeli go grali. Dało to efekt taki że zabrakło w tym trochę uczucia. No ale prawdę mówiąc zawsze mogło być gorzej. To co może zirytować to to że czasem jest tu za dużo gadaniny najlepszym przykładem chyba będzie to że podczas włamania do Watykanu zostaje ustalony określony czas by plan się powiódł. I co? I przez tą zbędna gadaninę plan oczywiście nie wypala. No nie tylko przez nią, ale głównie to jest właśnie powód jego niepowodzenia. A to niestety nie jedyny taki przypadek. No ale cóż zawsze mogło być gorzej.


Pierwszy sezon “Warrior Nun” jest nie najgorszą produkcją. Z całą pewnością mogłaby być lepsza jednak również mogłaby być gorsza. Uniwersum i koncepcja jego przedstawienia są interesujace, a to chyba najważniejsze. Osobiście jestem w stanie wybaczyć tworcom te jednak niewielkie mankamenty. Oczywiście pod warunkiem że w drugim nie będą powielać tych samych błędów. No ale zobaczymy. Fanom fantasy i tematów związanych z Biblią ta produkcja powinna przypaść do gustu. Jednak muszę wspomnieć że chyba w większości nastolatkom i młodzieży niewiele starszej.


Tytuł: Warrior Nun
Tytuł oryginalny: Warrior Nun
Gatunki: Akcja, Przygoda, Fantasy, Dramat, Sci-fi
Rok: 2020 - 2022
Liczba sezonów: 2 (anulowany) 
Liczba odcinków: 10 (18)
Uniwersum: Warrior Nun
Scenariusz: Simon Barry
Reżyseria: Simon Barry


Komentarze